Postanowiłem niedawno zmienić swego slingshota (Lowepro 200AW) na nieco większy. No dobra, sporo większy. Największy jaki może być :) i koniecznie typu "sling". Znudzony niezawodnością i wielością produktów firmy Lowepro, spoczywających niemal w każdym kącie mieszkania, postanowiłem spróbować czegoś nowego. Może też trochę dlatego, że nigdzie w moim mieście nie mogłem na żywo obejrzeć 300AW :] Po kilku godzinach przerzucania stron internetowych trafiłem na coś takiego (jak na zdjęciach), czyli plecak firmy Hama, model Katoomba 190RL - czyli dla lewo i praworęcznych :)
Pierwsze wrażenie: faktycznie duży! Kilka minut z ustawieniem przegródek pod siebie - wygodny. Bez całkowitego rozpinania kieszeni można sobie wszystko tak ułożyć, żeby mieć dostęp niemal do każdego zakamarka bez ściągania plecaka z ramienia. Jak się okazało "w akcji", plecak bardzo wygodny mimo gabarytów i spełnia swoją rolę tak jak to slingi mają w zwyczaju.
Żeby się nie rozpisywać, przejdźmy do wymienienia tzw. plusów dodatnich i plusów ujemnych :)
Plusy:
- duży, pojemny, wygodny;
- możliwość mocowania na jednym i drugim ramieniu po przełożeniu pasa głównego (widziałem też możliwość mocowania na obu ramionach w formie zwykłego plecaka, jednak potrzebny jest drugi pas - w zestawie go nie znajdziecie);
- możliwość swobodnego rozmieszczania ścianek (nie ma wyznaczonych stref na rzepy, można czepiać po całym wnętrzu - do woli);
- pokrowiec od deszczu (kieszeń z pionowym zapięciem na pierwszym zdjęciu, od drugiej strony kieszeń na np. butelkę);
- sporo kieszonek; oprócz głównej komory gdzie są kieszonki na karty, szmatki itp. mamy do dyspozycji kieszeń nad tą komorą (rozpinana za pomocą tasiemki pomiędzy dwiema czerwonymi gumkami - niezbyt szczęśliwe rozwiązanie) oraz na tej samej wysokości, większą kieszeń otwieraną od strony pleców.
- cena - duży plus w porównaniu z konkurencją.
Minusy:
- mocowanie rzepów do ścianek jest potwornie słabe; wyjmiesz jedną rzecz, robi się luz i ciężar kolejnej rzeczy przesuwa ścianki przy byle ruchu;
- górna kieszeń otwierana od strony pleców ma niestety zamek działający TYLKO w jedną stronę, więc trzeba uważać przy jej otwieraniu "w akcji" bo sporo rzeczy może się znaleźć na podłodze (trochę nieprzemyślane skoro model jest L/R.
Suma sumarum, całkiem fajny plecak w przystępnej cenie. Z jego drobnymi niedociągnięciami można żyć. Czy bym go polecił? myślę, że z czystym sumieniem powiem: TAK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz